wtorek, 8 listopada 2011

Trochę sie działo !!!

Uciekły oba . Nie wiem jak i kiedy. Uciekły będąc spięte razem na smyczy !!!! Zinę znalazłem następnego dnia. Po Mangu ślad przepadł. Porozwieszałem po wszystkich okolicznych wsiach ogłoszenia.Już traciłem nadzieję,gdy czwartego dnia się odnalazł. Przygarnął go właściciel pobliskiej knajpy.
 Typowy facet. Wszyscy się o niego martwią, a on w knajpie siedzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz