wtorek, 4 października 2011

Mango 10 km i wymięka. Zina dopiero po 10 km się rozkręca.

Rower z haszczakiem to przyjemność. Delikatne korekty nie wpływają w żaden sposób na rytmikę jazdy.Smiem twierdzić,że KAŻDY biker sobie poradzi z haszczakiem.
Zupełnie inaczej ma się rzecz z malamutem. Tu musimy być naprawdę czujni. To ciągła walka. Skorygowanie malamutu wymaga od bikera przede wszystkim refleksu i siły.
Mówię oczywiście o ADOPTOWANYCH i NIE WYCHOWANYCH 4- latkach. Bo psy ułożone prawdopodobnie zachowują się inaczej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz