Jednak oczko, jego mieszkańcy i oczywiście Jadzia, byli z tego psiego objawienia mniej zadowoleni. Spustoszenie jakiego dokonał jedną kąpielą był całkowite. Wszystkie rośliny wypłynęły na powierzchnię .... Muł również... Karasie chyba spakowały walizki i wyprowadziły się... Podobnie żaby .... Kolejne kąpiele- a muszę wspomnieć, że ostatnio temperatura przekracza notorycznie 25 C- dokonały dzieła zniszczenia.
**********
Uszczelniłem podwórko. Pies biega luzem. Biega i .....szuka dziury w płocie. Trzeba więc ciągle mieć go na oku. Wystarczy bowiem chwila nieuwagi i przyjdzie mi go szukać po wsi. Na szczęście dynamit w tyłku czasami przygasa i pies kwadrans leży w jednym miejscu, ale tylko po to by odpalić dynami z podwójną siłą.
Jest zbyt ciepło na dłuższe spacery. Pozostają więc krótkie wypady na łąkę. Puszczony luzem - łąka jest ogrodzona- poluje na koniki polne i .... kłosy traw. Kilka takich spacerów w ciagu dnia pozwala dotrwać do wieczora
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz