Gdy wracałem po Mango byłem po imprezie - weselu syna koleżanki. Planowałem jego odbiór koło 10.00 , ale... Nie do końca byłem przekonany czy powinienem prowadzić.Poczekałem do 13.00 i potem poszedłem na komendę. Poprosiłem o mozliwość zbadania alkomatem.
Dyżurny wręczył mi ustnik, wystawił rurkę alkomatu przez kratkę i poprosił o dmuchnięcie.... Było 0,0.
Mogłem jechać. Nie bolało... Nie kosztowało.. Jechałem spokojnie.
Może nie zawsze alkomat jest ogólnie dostępny. Może czasami trzeba poczekać na powrót radiwozu drogówki, ale WARTO !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz